środa, 26 września 2012

dobrze

Dokładnie tego wieczora (aż musiałam sprawdzić czy nie 'wieczoru') zapragnęłam być małą dziewczynką, która chce zasnąć w czyiś ramionach. Tak, żeby ten Ktoś uchronił mnie przed wszystkimi upiorami. Potrzebuję schować się w ciepłych dłoniach, utulona do snu. I nie, nie mam chandry czy spadku formy, wprost przeciwnie - życie jest piękne, ale od wielu nocy się nie wysypiam i potrzebuję tych wszystkich bzdur, bo aktualnie jestem strasznie słaba.


5 komentarzy:

za podpisywanie się przez Anonimowych będę dozgonnie wdzięczna : )