środa, 27 czerwca 2012

naiwność

Jestem nienormalna, leżę po pracy i tworzę takie bzdury. Co bym chciała, a nie będę miała. O czym marzę, ale tak się nie pokażę. I tak rymnęło mi się.


wieczorny spacer

czwartek, 21 czerwca 2012

to

"Przez całe lata budziłem się rano i pełen nadziei biegłem do lustra. Robiłem to nawet, kiedy byłem już za stary, by mieć nadzieję. Dorastałem i wciąż nie widać było żadnej poprawy. (...) Ale ja nadal nie traciłem nadziei. Wiele lat trwałem w wierze, że wszystko jeszcze inaczej się ułoży, ale nigdy, spoglądając w lustro, nie brałem tego, co widziałem, za nic innego, niż widziałem."
Nicole Krauss

a zdjęcie ma trzy lata.


wtorek, 19 czerwca 2012

byłaby

Nastawiać się. Oczekiwać. Spodziewać się. Wyglądać. Wypatrywać. Czekać. Wyczekiwać. Liczyć. Mieć nadzieję. Przewidywać. Spodziewać się. Tuszyć. Prognozować. Szacować. Cud. Dziw. Niepamięć. Nirwana. Zapomnienie. Amnezja. Utrata pamięci.




poniedziałek, 18 czerwca 2012

to

Stara, odkopana notka, to i stare zdjęcia.
4 czerwca 2009r.
"Jestem dzieckiem szczęścia, gdyby nie szkoła, byłabym jak jednorożec, a tak jestem tylko albo aż mianem kucyka pony. Nie każdy umie płakać kolorami tęczy, nie każdy umie dzielić się tym, co ma w sobie najbardziej korzystnego i pozytywnego. Mogłabym być lepsza, owszem. Po co mi to? Mam rodziców, przyjaciółki, chłopaka, a ja jestem Jego skarbem, pracuję na swoją przyszłość, staram się zrozumieć świat dorosłych, staram dążyć do celu i coraz to częściej stawiam sobie trudniejszy cel, ale mimo wszystko osiągnę to, czego chcę i ja to wiem. Uczę się, chociaż wiem, że stać mnie na wiele więcej. Poznałam w życiu masę ludzi - jedni mi podpadli, inni zbudowali most do krainy szczęścia, niektórym zazdrościłam, niektórym współczułam. Czasem sami nie umiemy tego dostrzec ile mamy w sobie piękna. Cieszę się, że jestem zdrowa. Niektóre panny zazdroszczą sobie figury, oczu, ale czy to jest aż takie ważne? Cieszę się każdym swoim oddechem, tym, że czuję, że widzę, że słyszę, że mam sprawne nerki, nogi i ręce. Cieszę się, że jestem akceptowana przez ludzi, że mnie lubią, że znam każdego z osobna, że nie jestem żadnym nałogowcem, że mam dach na głową, że mam swój pokój, że zapamiętuję nauki, które dali mi w przeszłości, że umiem uczyć się na swoich błędach, że milion lat temu poznałam Asię, Agę, Łukasza, Pawła i Marcina, że z Nimi pierwszy raz postawiłam babkę z piasku, z Nimi przechodziłam pierwsze miłości, dni dorastania. Nigdy nie jest idealnie w życiu, ale po co mamy myśleć o tym, co złe skoro było tyle dobrego. Nie zapomnę żadnej minuty, łez ani radości, rzeczy, które zrobiłam źle, pierwszego koncertu, pierwszych wagarów, pierwszego pocałunku, pierwszej przyjaźni, pierwszego (...), pierwszego przekleństwa, pierwszej ucieczki, pierwszych przypałów, pierwszej(...), pierwszego picia, pierwszych samodzielnych działań, żadnej wycieczki, żadnego człowieka. Dziękuje każdemu z osobna za każdy uśmiech, za każdą wspólną chwile, nawet tą zła, za każdą ciepłą chwile i za zimne też, za każde maleńkie szczęście w życiu i za każdą łzę, nawet za chwile, które były nieprzyjemnie."
Jeeeej, ależ byłam pozytywnie nastawiona!




sobota, 16 czerwca 2012

zmienić

Życie samo pisze najlepsze scenariusze. Gdybym mogła mu pomóc, wymyśliłabym przepis na wydłużenie doby - parę sekund, trochę minut, szczypta godzin, a to wszystko polane słońcem! to w ramach konkursu.
Widać kolejną odsłonę kombinacji z moim ulubionym daniem. Szpinakowe naleśniki. Tę zieleninkę dodaję ostatnio gdzie się da. Grzanki, makarony, ryby, naleśniki, piersi.  Tęsknię. Tęsknię za moją kuchnią, pysznymi śniadaniami, zakupami owoców. Na wyjazd zjadłam owsiankę z bananami i truskawkami. Chcę ją!






piątek, 15 czerwca 2012

coś

Im człowiek bardziej pusty wewnątrz, tym głośniej wrzeszczy na zewnątrz. Ludzie chcą być w centrum, chcą być zauważeni, dlatego są głośni. Nie mają nic do okazania, żadnych uczuć, ani osobowości. A co inni doceniają? Właśnie tę krzykliwość, bezwstydność, tzw. "pokazówkę". Ważne, żeby pokazać, że na dużo Cię stać i niczego się nie boisz. Możesz być znany, ale nic nie warty. No, bo po co poznać kogoś, jego zdanie, indywidualność i uczucia?



środa, 13 czerwca 2012

mogła

Człowiek docenia trud i pracę innych dopiero, kiedy sam tego doświadczy. Cieszę się, że dopiero idę na studia, bo nie śpieszę się tyrać 8 godzin dziennie w konkretnej, stałej pracy. Z własnego wyboru dorabiam na wakacje w hotelu. Teraz wychodzi całe moje lenistwo i wygoda. Narzucone obowiązki, konkretne godziny to w sumie coś kompletnie nowego. Fizyczny i psychiczny wysiłek.
Mamy sexi-flexi stroje.
Dwie wody i trzynaście pozycji w lodówce!
Sposób na prześcieradło.
Widoki mniam.
Żeby kupić sobie 'bryzowe' orzeszki, musiałabym godzinę zmieniać pościel. Ciao.










poniedziałek, 11 czerwca 2012

gdybym

Jestem po prostu kobietą. Nie aż, nie tylko, ale po prostu. Nie ma tutaj miejsca na słowa większe i mniejsze. Jakkolwiek bym się nie ubierała, zachowywała, myślała, to nią jestem. Czy jest dobrze czy źle. To wszystko subiektywne odczucia, więc nie wiem. Wiele bym chciała, ale nie umiem się na nic zdecydować. I to owo niezdecydowanie jest źródłem większości problemów. Często jest tak, że gdy udaje mi się już wejść pod określoną górę, stwierdzam, że jednak to nie jest to czego pragnę i zauważam inną górę, nową. I to przez to moje cholerne niezdecydowanie, przez to wszystko mam ciągle problemy.


piątek, 8 czerwca 2012

hipokrytką

Jako jedna z nielicznych nie oglądam meczy podczas Euro. Zwisa mi i powiewa cała ta akcja. Mój patriotyzm jest na tyle mało rozwinięty, że nie posiadam w sobie cienia nadziei na zmianę wizerunku naszego kraju. Bawi mnie to, że na Euro jest więcej flag powywieszanych niż podczas przykładowego Święta Niepodległości. Brawo, brawo dla Polaków, którzy uważają, że taaaaaaak bardzo kochają swoją ojczyznę.


" ja i tak przecież nie zmienię się, choćbym nie wiem naprawdę jak chciał "


czwartek, 7 czerwca 2012

ogromną

Lubię przekonywać się o różnych rzeczach, poznawać świat, ludzkie odruchy na pewne kwestie czysto codzienne. Lgnę do indagacji, idącej w kierunku sytuacji przyczynowo-skutkowych. Uwielbiam być w szoku, kiedy po raz kolejny zdaję sobie sprawę jak reaguję na postępowanie w ciągu dnia, swoje pragnienia i chęć robienia czegoś tak zwykłego. Niby zwyczajne, a ja potrafię zrobić z tego wielki przewrót – oczywiście samej sobie. To takie intrygujące i chciałabym poznać człowieka oraz jego zachowania pod każdym względem. Cała psychika, postępowanie.. Iść w tym kierunku tylko poprzez ciekawość? Kolejne myśli, kolejne dumanie – postępowanie, które ostatnio u mnie jest coraz częstsze.





wtorek, 5 czerwca 2012

jestem

Najlepiej, jak człowiek przestanie ingerować. Pozwoliłam, że sprawy potoczyły się po swojemu i jest dobrze. Taki stan, gdzie bez większych powodów jestem szczęśliwa. Zaświeci słońce, zrobię zdjęcie, spotkam się z kimś. Kupię sobie czekoladę i obejrzę film. Z pośpiechem czy bez, ale z uśmiechem na twarzy. Czekam na każde "zaraz", bo to jest moje pięć minut w moim świecie.