poniedziałek, 29 października 2012

każdej

Komu się oddaję? Dziś całkowicie muzyce. Napełniona bez powodowym szczęściem, chłonę tę najbardziej pozytywną energię z electro-jazzu i innych, niezbyt ambitnych dźwięków.
Oddycham dziś bardzo głośno. Wiem, że nie uda mi się Tobie o tym opowiedzieć, kłócę się z własnym pragnieniem odezwania się. Dwie, tak skrajne emocje. Przeżywam jakiś koniec i początek związany z poruszeniem głęboko zakopanych uczuć i nie wiem czy chcę je wyciągać na światło dzienne bez jakiegokolwiek znaku upewnienia. To jest na tyle niezależne ode mnie, że jestem przerażona. Tak krótko Cię znam. A w zasadzie nie znam.


2 komentarze:

za podpisywanie się przez Anonimowych będę dozgonnie wdzięczna : )