niedziela, 20 maja 2012

obnażać

(...)
Wszedł do pokoju i ujrzał ją na parapecie. Siedziała przy otwartym oknie i obserwowała nocne, uliczne życie. Mimo sutków, postawionych przez lekkie podmuchy wiatru, widział, że jest jej gorąco - w ręce trzymała szklankę z zimną wodą. Ubrana była tylko w białą, cienką i prześwitującą koszulę, która ledwo zakrywała ciało. Jego koszula z miękkiej tkaniny. Nie mogł nadziwić się emanującą od niej seksownością i kobiecością, a zarazem dostrzegał coś szalonego. Może to ten wzrok.. może sposób bycia.
Zrobił krok. Spojrzała w jego kierunku, łyknęła wody. Dwie krople uciekły z warg i zjechały po jej ciele. Wyznaczyły ścieżkę od ust, poprzez szyję i dekolt, pomiędzy piersiami, aż do podbrzusza. Podszedł do niej i tą samą drogą poprowadził pocałunek. Zadrżała i wzięła głębszy wdech. Objął ją  ręką w talii, a drugą wjechał pomiędzy uda.
(...)
wyciągnięte z pamiętnika, do teraz pamiętam ten sen :)


1 komentarz:

za podpisywanie się przez Anonimowych będę dozgonnie wdzięczna : )