sobota, 12 maja 2012

których

Wyjęte z archiwum: 12 maja 2009r. Że ja coś takiego napisałam? Jak to się powiela z teraźniejszością.

Co zrobić ze świadomością, że wszystko pędzi niczym cząsteczki obijające się w mojej herbacie? Wydarzenia, na które się czeka tak długo – nagle przychodzą. Taki codziennie poruszany temat, ale jaki trudny. Matematyka czasu z tysiącami elementów biologii naszych myśli. Za trudne, żeby to wszystko ogarnąć, więc chyba nikt się tego nie podjął. Każde uczucie, gest, emocje, słowo oraz miliony innych doznań i czynów przepływają przez detale naszego ciała i duszy. Jak to wszystko pojąć? Do tego wszystko od siebie zależy i jedno słowo decyduje o tym, co będzie potem. Życie jest naprawdę bardzo trudne, a przez te miliony lat, w których żyjemy.. prawie niczego się nie nauczyliśmy. Ile sentencji może przekazać wiele oglądanych przez nas filmów, artykułów, czytanych książek – ile przemyśleń daje i jak nasze poglądy zmienia. Kolejny cel to Berlin, do którego jutro jadę. Chciałabym przeżyć te chwile tak, jak mogę je sobie lekko zamarzyć.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

za podpisywanie się przez Anonimowych będę dozgonnie wdzięczna : )