Siądę przed kominkiem i napiszę do Ciebie długi list. Zanucę, pobujam się, pomyślę. Spojrzę. Ukrywasz się pomiędzy moimi oddechami, żyjąc w błogiej nieświadomości. Nieświadomości i bez problemu, że musisz jakoś mi powiedzieć "Nie.". Bezsensu. Mogłabym dla Ciebie zrobić wiele, tak szybko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
za podpisywanie się przez Anonimowych będę dozgonnie wdzięczna : )