czwartek, 30 sierpnia 2012

z

Przerwałam Twój twardy sen pocałunkiem w szyję. Delikatnie przejechałam wargami w dół, po Twojej brodzie. Czułam, że powoli się przebudzasz, oddech nie był już taki równomierny. Przylgnęłam do Ciebie swoim nagim ciałem, przełożyłam nogę na Twoją. W to upalne lato byłeś jeszcze bardziej gorący niż zwykle. Na plecach miałam kropelki potu, musnąłeś dłonią wewnętrzną stronę mojego uda. Wiesz jak lubię Twój dotyk. Zamknęłam oczy. Niespodziewanie nasze usta się złączyły. Całowałeś czule, ale czułam bijące od Ciebie pożądanie. Wyskoczyłam z łóżka na taras, pod stopami poczułam puszystą trawę, a Ty siedziałeś zszokowany na łóżku. Odwróciłam się w stronę słońca i po chwili Twoje dłonie błądziły po mojej talii. Wziąłeś mnie na ręce i położyłeś na ziemi, gdzie w ramach śniadania skosztowaliśmy siebie nawzajem.
"Nie bój się głód nas dziś przyciągnie. Czytaj mnie jak menu swobodnie."

najpiękniejszy widok, jaki widziałam. 5 rano, Orłowo, Asia i jajecznica z kawusią!


1 komentarz:

  1. Opowieść z nutką tajemniczości i pasującą ilustracją - dobrze! :)
    Też lubię chodzić z aparatem w ręce i łapać każdą chwilę, więc zapraszam do siebie na http://fotosztaluga.blogspot.com/, wsparcie pożądane - właśnie tu zaczynam

    OdpowiedzUsuń

za podpisywanie się przez Anonimowych będę dozgonnie wdzięczna : )