Say my name, say my name...
poniedziałek, 18 marca 2013
można
Strach? Emocje? Przynajmniej nauczyłam się mówić. Tym razem nie chcę niczego udawać. Mogę wszystko, byle byś tylko był, bo wtedy chce mi się MÓC. Pomocy, całusa, uścisku, szeptu, spojrzenia, dotyku, czegoś miłego potrzebuję i przyjmę z chęcią od zaraz. Obawiamy się bliskości, bo to oznacza odkrycie siebie przed drugą osobą. I jak już tu kiedyś napisałam: To jest możliwe, ale pojawia się strach. Co gdy ujawnimy drogę prowadzącą do nas samych? Co zrobi ta osoba?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nie ma nic gorszego niż tęsknota. Nic gorszego niż tęsknota za osobą przed którą odkryliśmy swoje najskrytsze JA.
OdpowiedzUsuńGorsze jest odrzucenie przez tę osobę. Jest możliwe , że tęsknota z czasem minie. Inaczej jest, gdy uda Ci się otworzyć przed niewłaściwą osobą...
UsuńBoimy się co zrobi ta druga osoba, czy nas oceni, zostawi, zrani.. czy przez to będziemy gorsi.
OdpowiedzUsuńDlatego tak trudno jest znaleźć osobę, która jest "godna" naszego wnętrza.
UsuńKasia, zdjęcia są cudowne. Piękna jesteś :)
OdpowiedzUsuńDzięki, takie spontany. Też uważam, że jestem ładna jak jestem czarna i mnie nie widać : D
Usuń